Początek przyszłego tygodnia zapowiada się fatalnie: będzie naprawdę
mocno padać, jedyne, co napawa optymizmem to to, że zimy na razie nie
widać.
W pobliżu Wysp Brytyjskich znajduje się rozległy układ niskiego ciśnienia, który w najbliższym czasie zacznie przemieszczać się na południe. Dla nas to niezbyt dobra wiadomość, gdyż chłodne powietrze, które dotrze nad zachodnie akweny Morza Śródziemne, wytworzy impuls do utworzenia się mokrego niżu, który przemieszczał się będzie wzdłuż pofalowanego frontu atmosferycznego, rozdzielającego dwie zupełnie różne masy powietrza. Tym razem będzie to powietrze polarnomorskie ciepłe, które zalegać ma nad Bałkanami i Ukrainą od polarnomorskiego, chłodniejszego na zachodzie kontynentu. Na granicy obu tych mas powietrza znajdzie się Polska, w związku z czym nocą z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek trzeba będzie przygotować się na opady deszczu, okresami intensywne.
Spadnie nawet 60 mm deszczu
Pierwsze deszcze związane z niżem genueńskim spodziewane są nocą z niedzieli na poniedziałek. Najpierw rozpada się na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu, a do rana deszcze obejmą większą część Polski, oprócz północnego-zachodu. Tymczasem w poniedziałek w ciągu dnia centrum niżu znajdzie się dokładnie nad naszym krajem – nad południowo-wschodnią część Polski napłynie bardzo ciepłe powietrze pochodzenia polarnomorskiego znad Morza Śródziemnego i tam temperatura może przekroczyć 15 stopni. Tymczasem na północy i zachodzie nie pod ciężkimi, deszczowymi chmurami nie będzie więcej niż 5-8 stopni. Dodatkowo wszędzie będzie mocno wiać, stąd odczucie chłodu zostanie spotęgowane. Deszcze będą bardzo intensywne. Spadnie średnio od 15 do 25 mm deszczu, najwięcej na południu, zachodzie oraz w centrum. Punktowo opad będzie jeszcze większy – do 30-60 mm, co stanowi 2/3 normy wieloletniej dla tego miesiąca.
Wtorek i środa chłodniejsze.
Wtorek będzie chłodny, z opadami deszczu bądź mżawki na obszarze całego kraju. Ma być tylko od 5 stopni na północnym wschodzie do 8-10 stopni na zachodzie. Trochę mniej opadów w środę, ale będzie nam zimno, bo tylko od 5 do 8 stopni C. Trochę cieplej ma się zrobić od czwartku (08.11).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz