Między miejscowościami Tramandai i Cidreira na południu Brazylii, morze wyrzuciło na brzeg około 500 martwych pingwinów, które o tej porze roku w poszukiwaniu żywności wędrują na północ.
Na ich ciałach nie znaleziono rzadnych widocznych uszkodzeń ani śladów świadczących o tym, że padły ofiarą wycieku ropy naftowej lub innych niebezpiecznych substancji. 30 zwierząt zostało zabranych przez weterynarzy w celu przeprowadzenia szczegółowych badań nad przyczyną tego pomoru.
Weterynarze mają problemy z brakiem oczywistych powodów, które mogłyby doprowadzić do śmierci zwierząt. Znalezione ptaki nie wyglądały na wychudzone. Martwe zwierzęta należały do gatunku pingwinów magellańskich, które żyją w dużych koloniach w południowej Argentynie i Chile. W okresie od marca do września zwykle migrują na północ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz