wtorek, 28 maja 2013

Powrót burz... Ciekawie zrobi się pod koniec tygodnia.


W najbliższych dniach spodziewam się wzrostu temperatury, ale w powietrzu i tak dominować będzie ogromna ilość wilgoci, która objawiać się będzie częstymi burzami, które będą się pojawiać praktycznie do końca tygodnia. Może się więc zrobić nieprzyjemnie, parno i duszno, zwłaszcza, że w połowie Polski termometry w wielu regionach naszego kraju pokażą ponad 25 stopni.




Po trzydniowej przerwie od grzmotów i piorunów, wczoraj burze zaczęły się pojawiać na wschodzie oraz w centrum, ale ze względu na stosunkowo niską temperaturę i brak znacznego przepływu powietrza w atmosferze były stosunkowo słabe. Dzisiaj grzmi i przelotnie pada miejscami na Suwalszczyźnie oraz Pojezierzu Pomorskim, a jutro mogą się takie zjawiska pojawić właściwie w najróżniejszych regionach naszego kraju. Mimo wszystko będą one stosunkowo słabe i nie powinno być ich za wiele, gdyż warunki termodynamiczne ani kinematyczne nie będą sprzyjać rozwojowi silniejszych nawałnic.

Bardziej niestabilna aura rozpocznie się od środy, kiedy temperatura wzrośnie, zwiększy się pionowy gradient termiczny oraz poprawią się współczynniki sprzyjające rozwojowi burz. W tym dniu nie powinny być jeszcze bardzo gwałtowne, ale ma być ich zauważalnie więcej, zwłaszcza w zachodniej połowie Polski. Chwiejność atmosfery osiągnie wówczas 1000 J/kg, a DLS ok. 10 m/s. Ciekawszy jest za to współczynnik odnoszący się do kierunkowego i prędkościowego uskoku wiatru (SRH), który ma sięgnąć 200 m2/s2. W takiej sytuacji należy oczekiwać rozwoju komórek burzowych, które charakteryzować się mają dość obfitymi opadami, do 20 mm oraz silniejszym wiatrem, osiągającym 70 km/h. Na ogół będą to pojedyncze komórki burzowe, które z czasem mogą połączyć się w multikomórki, ale generalnie ich organizacji nie będzie sprzyjać niski współczynnik DLS.

Z południa na północ ma się przemieszczać front atmosferyczny, który oddzielał będzie ciepłą napływającą ze wschodu m.in. nad wschodnie, środkowe i północne dzielnice kraju masę powietrza od zimniejszej, która zacznie napierać od południa. Co więcej – nad Polskę dotrze ośrodek niżowy, który prawdopodobnie przyniesie nam bardzo intensywne opady deszczu oraz burze. Tych zjawisk najwięcej ma być na zachodzie, południu oraz w centrum i w ciągu dnia postępować mają w głąb naszego kraju. Mają im towarzyszyć przede wszystkim bardzo intensywne opady deszczu, miejscami do 30-40 mm, mogące powodować podtopienia. 

Stosunkowo dynamiczna aura pozostanie z nami do końca tygodnia. W ciepłym powietrzu o dużej chwiejności termodynamicznej osiągającej popołudniami 500-1000 J/kg będą rozwijać się chmury kłębiaste, które przynosić mają przelotne opady deszczu oraz wyładowania atmosferyczne w najróżniejszych regionach naszego kraju. Także na początku czerwca takich zjawisk niestety nie unikniemy.

Brak komentarzy: