piątek, 15 lutego 2013

Burze 2013- jakie będą ? Aktualizacja.



W dalszym ciągu przyglądamy się najnowszym wyliczeniom naszych sezonowych modeli numerycznych na wiosnę i lato, które już od jesieni przedstawiają bardzo dynamiczną pogodę na terenie Europy Środkowej między kwietniem a wrześniem br. Sprawdźmy, co zmieniło się w związku z sezonem burzowym 2013.

W ubiegłym roku prognoza burz na sezon 2012 sprawdziła się w 100 procentach. Już jesienią 2011 r. pisaliśmy, iż rok 2012 może być bardzo bogaty w takie zjawiska na zachodzie Polski, podczas gdy na wschodzie i południu będzie ich stosunkowo najmniej. Doskonale wiemy, że było tak, jak przewidywaliśmy – tak burzowego lipca mieszkańcy Wielkopolski, Ziemi Lubuskie, czy Pomorza nie pamiętają już dawien dawna. Praktycznie co drugi dzień przechodziły układy burzowe, które przynosiły pioruny, grzmoty, ulewy, gradobicia i wichury. Na wschodzie i południu było stosunkowo najciszej, choć i tam nie obeszło się bez lokalnych kataklizmów.
Wiosna i lato, tak, jak pisaliśmy już niejednokrotnie na łamach naszego portalu będą bardzo dynamiczne. Wszystko wskazuje na to, że sezon burzowy na dobre rozkręci się dopiero w drugiej połowie kwietnia, jak przed kilkoma laty, ale pierwsze błyskawice zobaczymy niejednokrotnie w marcu. Tymczasem maj przyniesie sporo opadów, będzie dość ciepło i niejednokrotnie burzowo.

Tymczasem między czerwcem a sierpniem najwięcej burz wystąpi na wschodzie, południu oraz w centrum, gdyż te regiony będą najczęściej nawiedzane przez gorące i wilgotne masy powietrza z południa Europy. Tym razem sezon na takie zjawiska będzie o wiele bardziej aktywny niż przed rokiem o ok. 30 procent. W lipcu, czy sierpniu, podobnie, jak to miało miejsce w 2009 r., będą zdarzać się takie okresy, kiedy burze będą przechodziły przez kilka dni pod rząd, nie dając nam wytchnienia. Mają to być burze raczej termiczne, a więc takie, które tworzą się w gorących masach powietrza o dużej nierównowadze termodynamicznej, charakteryzujące się często opadami dużego gradu, silnym deszczem nawalnym oraz wichurami.

Wiosna, a szczególnie lato w Polsce zachodniej oraz północnej zapowiadają się nieco lepiej niż na wschodzie, co wcale nie oznacza, że w ogóle ich nie będzie. Naszym zdaniem rok 2013 w tej części naszego kraju nie będzie obfitował w tyle zjawisk konwekcyjnych, jak przed rokiem, ale też niejednokrotnie będziemy mówić o silnych nawałnicach, być może większych niż te, które przechodzić mają przez dzielnice wschodnie i południowe. Zachód Polski najczęściej będzie podgryzany przez chłodniejsze, polarnomorskie masy powietrza i związane z nimi fronty, na których powstanie wiele groźnych zjawisk meteorologicznych, po trąby powietrzne włącznie.

Brak komentarzy: