środa, 12 grudnia 2012

Ziemia odebrała sygnał laserowy z planety Gliese 581G


Gwiazda Gliese 581 to czerwony karzeł. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Wagi i jest oddalona od Ziemi o 20 lat świetlnych. Wokół niej znajdują się przynajmniej 4 planety w tym Gliese 581 g, która jest najbardziej podobną do Ziemi planetą poza Układem Słonecznym. Ponad dwa lata temu doszło do zdarzenia, które można porównać tylko z legendarnym już sygnałem WOW. Z planety Gliese 581 g wystrzelił promień laserowy.


Odkrycia dokonał astronom Ragbir Bhathal z University of Western Sydney (UWS), który pracuje również dla SETI. Specjalny sygnał świetlny nadszedł według niego właśnie z systemu Gliese 581 g. Według Bhathala przypominał silną wiązkę laserową. Naukowcy twierdzą, że poszukiwanie sygnałów laserowych może ułatwić poszukiwania życia pozaziemskiego. Komputeryzacja powoduje, ze można obserwować jednocześnie ogromne połacie kosmosu. Właśnie dzięki takiemu monitoringowi udało się zarejestrować ten sygnał.



Planeta Gliese 581 g została odkryta w 2007 roku. Stopień podobieństwa do Ziemi w specjalnie do tego stworzonej skali wyniósł aż 0,92. Dokonano tego dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii obserwacyjnych i efektu dopplerowskiego. Rok planetarny wynosi na Gliese 581 g około 37 dni. Planeta znajduje się bardzo blisko swojego słońca, bo około 27 milionów kilometrów. W normalnych warunkach dawno by wyparowała, ale dzięki temu, że gwiazda Gliese 581 stygnie na powierzchni planety panuje temperatura od -37*C do -12*C. Oznacza to, że planeta znajduje się w tak zwanej ekosferze.

Sygnał z tej planety wystąpił tylko raz a żeby można było go uznać potrzebne są kolejne obserwacje, których niestety nie było. Może to oznaczać, że Obcy strzelają swoim laserem na wszystkie strony i po prostu raz trafili w nas. Biorąc pod uwagę, ze Ziemianie emitują już od ponad 60 lat rozmaite sygnały radiowe można zakładać, że nie wiedzą oni skąd właściwie idą te osobliwe przekazy. Im dłużej będziemy je wysyłać tym większe prawdopodobieństwo, że znowu ktoś spróbuje się z nami skontaktować.

 Bardzo możliwe, że odpowiedź na emitowany przez nas radowy szum już nadeszła.


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ekscytujące ale jestem sceptycznie do tego nastawiony, takie spotkanie z obcymi może być dla nas skrajnie niebezpieczne, tym bardziej że był to sygnał laserowy. Naukowcy pogrywają sobie, oby nie sprowadzili na nas nieszczęścia.