środa, 24 października 2012

Niedługo zrobi się biało....



Zgodnie ze wcześniejszymi przewidywaniami, przed nami spore ochłodzenie, można wręcz stwierdzić, że to będzie oficjalny pierwszy incydent zimowy na obszarze RP. Czwartkowy front, który przejdzie przez Polskę z północy na południe sprowadzi do nas zimne powietrze pochodzenia arktycznego. Ponarzekamy nie tylko na wyjątkowo niskie temperatury, zarówno w ciągu dnia, jak i nocą, ale również pojawią się opady deszczu ze śniegiem.



Pierwszy śnieg już nocą z czwartku na piątek

W czwartek z północy na południe przemieszczał się będzie chłodny front atmosferyczny, za którym popłynie wyjątkowo zimne powietrze pochodzenia arktycznego. Zimne masy powietrza pompowane będą do Europy Środkowej za sprawą ogromnego układu wyżowego, który powstanie nad północną częścią Atlantyku i niżowi, który usytuuje się nad Skandynawią i zachodnią Rosją. Grad i krupa śnieżna na wybrzeżu, Warmii i Podlasiu wystąpi już w czwartek wieczorem, a w ciągu nocy konwekcja przemieści się w głąb kraju. Nad ranem w rejonie Zalewu Wiślanego, na Warmii i Podlasiu ochłodzi się do takiego stopnia, że zacznie padać śnieg, a temperatura obniży się do około zera.  

Niewykluczone są miejscami nawet burze śnieżne.

W piątek w ciągu dnia już cały obszar naszego kraju będzie w zasięgu zimnych mas powietrza. W ciągu dnia ma być zaledwie od 5 stopni na północnym wschodzie do 6-8 stopni na pozostałym obszarze. Mało tego, na wybrzeżu, w górach i n na północnym wschodzie i wschodzie utworzy się konwekcja – spodziewane są opady zarówno gradu, jak i krupy śnieżnej oraz śniegu. Największa będzie na linii Pomorza wieczorem oraz nocą z piątku na sobotę – tam może spaść miejscami nawet 5 cm mokrego śniegu. Sypać będzie również w górach. Na pozostałym obszarze pogodnie, ale mroźno, z temperaturami od -5 do 0 stopni.

W sobotę mocno sypnie śniegiem w górach
 
Nasze prognozy już od kilku dni przewidują na sobotę intensywne opady śniegu na obszarze południa Małopolski, na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny. Front należący do niżu znad Włoch dosłownie nas „podgryzie”, dlatego nie będzie padać wszędzie. Jeśli nic się nie zmieni w kwestii śniegu (a taka sytuacja może jeszcze zaistnieć, gdyż są wersje, które nie dają opadów na obszarze naszego kraju w ogóle), to wysoko w górach, zwłaszcza w Karpatach, może spaść nawet do 30-35 cm białego puchu, w Tatrach ok. 20 cm, a jeśli opady wejdą na niziny nawet do 10-15 cm na południowym wschodzie. Na pozostałym obszarze pochmurno, jedynie na wybrzeżu więcej Słońca, jednakże w rejonie Zatoki Gdańskiej może popadać przelotny śnieg. Ma być bardzo zimno, bo tylko od 1-2 stopni na południowym wschodzie, 3-4 stopnie na południu i wschodzie, ok. 5-6 stopni w centrum do 7-8 stopni na zachodzie. Noc z soboty na niedzielę bardzo zimna – miejscami może być nawet 7 stopni mrozu.
W niedzielę wciąż zalegać mają chłodne masy powietrza i w ciągu dnia nie będziemy mieć więcej niż 3-4 stopnie na wschodzie i południu (jeśli na południowym wschodzie będzie leżał śnieg może być tylko ok. 0-2 stopni) do 7-8 stopni na zachodzie. Istnieje pewna szansa na rozwój konwekcji, zwłaszcza na północy i zachodzie – wówczas popada śnieg lub krupa śnieżna.

Początek tygodnia z ociepleniem

Początek przyszłego tygodnia wciąż zapowiada się chłodno, ale począwszy od poniedziałku zacznie się stopniowo ocieplać. Temperatury wahać się mają w granicach od 5 do 12 stopni. Będziemy w zasięgu klina wyżowego, co gwarantuje nam na ogół ładną, ale zimną pogodę, bez większych opadów. Wyjątkiem będą dzielnice zachodnie i północne, gdzie dotrze front atmosferyczny z zachodu. Nocą z niedzieli na poniedziałek na wschodzie i południu słupki rtęci mogą się obniżać poniżej -5 stopni, przy gruncie sięgając minus 10 stopni. Jeszcze cieplej będzie od 1. listopada w wielu miejscach słupki rtęci przekroczą 10-15 stopni. Mimo dość ciepłego początku listopada wciąż podtrzymujemy, że przedostatni miesiąc 2012 roku może być chłodniejszy od normy – złożą się na to liczne incydenty zimowe w drugiej i trzeciej dekadzie listopada.

Nadchodzi najwyższa pora, by udać się do wulkanizatora w celu zmianę opon z letnich na zimowe.

Brak komentarzy: