Zagrożenie ze strony potężnych porywów wiatru oraz trąb powietrznych jest bardzo duże, wręcz ekstremalne. O ewentualnych zmianach w prognozach lub pogorszeniu sytuacji informować będę Państwa na bieżąco na łamach strony..
W czwartek nad Jutlandię dotrze kolejny, dość głęboki układ niskiego ciśnienia, a przez Polskę przemieszczał się będzie chłodny front atmosferyczny, przed którym płynąć będzie ciepłe powietrze z południowego-zachodu (na południowym wschodzie na wys. 850 hPa pojawi się izoterma 17 stopni), a za – bardzo chłodne z północnego-zachodu. To właśnie wzdłuż chłodnego frontu powstaną niszczące zjawiska atmosferyczne: od burz gradowych, po wichury, ulewy, a nawet trąby powietrzne. Niż w ciągu dnia przemieszczał się będzie w stronę południowej Skandynawii, gdzie powinien dotrzeć ok. godz. 18:00 UTC dn. 19.07.2012 r.
Modele klarują się i jeśli się sprawdzą, wówczas możemy mieć do czynienia z serią trąb powietrznych i niszczących porywów wiatru, które przejdą zwłaszcza przez południową, środkową i północną część naszego kraju.
Niebezpieczne warunki kinematyczne
Istotnym warunkiem do powstania bardzo niebezpiecznych, niszczących burz będzie kinematyka. Za sprawą silnego przepływu powietrza w górnych warstwach atmosfery, komórki burzowe będą przemieszczać się bardzo szybko, a w takiej sytuacji zjawiska konwekcyjne bywają bardzo groźne. W tym dniu będzie obecny również silny „Jet stream”, zwłaszcza nad północną i zachodnią Polską, osiągający na wys. 300 hPa nawet do 40-60 m/s. Silny przepływ będziemy mieć również w niższych warstwach atmosfery, np. na wysokości 850 hPa, które mają zasadnicze znaczenie dla rozwoju sytuacji burzowej, wiatr może osiągać średnią prędkość nawet 20 m/s. DLS na obszarze niemal całego kraju wyniesie 25-35 m/s, więc będzie wręcz identyczne, jakie mieliśmy w sobotę. Również inne warunki są sprzyjające rozwojowi bardzo gwałtownych burz superkomórkowych, np. SRH ma w tym dniu przekraczać nawet 200 m2/s2, a więc szansa na rozwój superkomórki jest naprawdę bardzo duża.
Superkomórki będą niebezpieczne z tego względu, że generować mają intensywne opady deszczu (do 30 mm), silny wiatr (w porywach nawet do 100 km/h lub więcej – zjawisko downburst), a także grad o średnicy do 3 cm (obecność jet stream). Jest też duża szansa na wygenerowanie trąb powietrznych o sile ok. F2/F3 na obszarze Polski południowej, częściowo środkowej i północnej. Regionami potencjalnie zagrożonymi bardzo gwałtownymi burzami są w tej chwili województwa: opolskie, śląskie, małopolskie, łódzkie, świętokrzyskie, mazowieckie, podlaskie, warmińsko-mazurskie oraz wschodnia część dolnośląskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego, a Lubelszczyzna i północna część Podkarpacia (bardziej na zachód niż wskazuje to GFS). Dodatkowo warunki termodynamiczne dla rozwoju aktywnych burz są wyśmienite – ok. 17:00 w pasie od Warmii, przez Mazowsze, Ziemię Łódzką po Dolny Śląsk CAPE ma wynosić 1000-1500 J/kg, więc burze będą również aktywne elektrycznie. Z uwagi na podwyższony DLS, komórki burzowe będą się bardzo szybko generować do większych klastrów, które mogą stworzyć szkwał oraz bow echo, wówczas jest niewykluczone, że wiatr może osiągać w porywach nawet 130 km/h. Bardzo prawdopodobne jest utworzenie układu MCS, który bardzo szybko będzie przemieszczał się znad Górnego Śląska i dzielnic centralnych nad Podkarpacie i Lubelszczyznę, przechodząc także przez Małopolskę, Góry Świętokrzyskie i Mazowsze.
Pod wieczór kolejna, silna konwekcja pojawi się na północnym zachodzie naszego kraju. Według modelu MeteoBase, CAPE przekraczać ma tam 400 – 500 J/kg, co w połączeniu z bardzo przepływem powietrza na wys. 850 hPa stworzy dogodne warunki dla rozwoju burz liniowych z wiatrem osiągającym 80-90 km/h i trąbami powietrznymi, nie związanymi z mezocyklonem.
Niewątpliwe jest to, że modele numeryczne na czwartek sugerują powstanie bardzo gwałtownych burz, mogących powodować spustoszenia na dużą skalę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz