poniedziałek, 2 lipca 2012

BURZE CIĄG DALSZY...



Od nocy z piątku na sobotę właściwie o każdej porze dnia i doby przez Polskę przemieszczają się struktury konwekcyjne, których najwięcej jest w godzinach nocnych. Nocą z soboty na niedzielę pioruny zbudziły wszystkich śpiochów na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, na Pomorzu, Kujawach i na wschodzie Warmii. Ostatniej nocy prawdziwy stroboskop na niebie mogli obserwować mieszkańcy: Opolszczyzny, Dolnego Śląska, Górnego Śląska, Małopolski, Gór Świętokrzyskich, Wielkopolski, Ziemi Łódzkiej i Mazowsza – przez te regiony przemieszczał się układ MCS, który przyniósł intensywne opady deszczu, porywisty wiatr i wyładowania atmosferyczne. Jednak na tym nie koniec. Już dzisiejszej nocy zrobi się bardzo niebezpiecznie.

                                  Prosimy na bieżąco śledzić to co dzieje się nad naszymi głowami



Moja prognoza, co do potężnego MCS-a, który znad Niemiec ma dzisiejszej nocy wkroczyć do naszego kraju, nie zmienia się już od przeszło trzech dni. Jego trasa będzie identyczna, jak tego, który przechodził przez te regiony dwie doby temu. Aktywność elektryczna będzie bardzo wysoka, gdyż Mezosystemowy Układ Konwekcyjny będzie utrzymywał się w dobrych warunkach termodynamicznych i kinematycznych, w związku z czym będzie mógł się do rana swobodnie utrzymywać.

MCS utworzy się późnym popołudniem lub wieczorem na terytorium wschodnich Niemiec i zachodnich Czech w następujących warunkach: CAPE 2000 J/kg, DLS 20-25 m/s, LLS 10 m/s, SRH 300-600 m2/s2 (ALARMUJĄCY WSPÓŁCZYNNIK), PW: ok. 40-45 mm. Najpierw rozwijać się będą pojedyncze superkomórki burzowe, które z każdą chwilą będą łączyć się w większe struktury (klastry), a następnie MCS-a. Prawdopodobnie po prawej stronie tego układu będziemy mieć do czynienia z linią szkwałową (lub bow-echo) z wiatrem osiągającym w porywach 100-120 km/h i ulewnymi, wręcz nawalnymi opadami deszczu. Najmocniej padać będzie na północnym zachodzie, gdzie spadnie od 30 do 50 mm deszczu. Takich samych ulew spodziewamy się na zachodzie Dolnego Śląska, Ziemi Lubuskiej, na zachodzie, w centrum i na północy Wielkopolski, na Kujawach, a nad ranem – na zachodzie Warmii.

Skutki burz

Burze dzisiejszej nocy będą bardzo niebezpieczne i mogą powodować spustoszenia w postaci połamanych drzew, pozrywanych dachów, pożarów, podtopień, powodzi błyskawicznych, czy przerw w dostawach prądu elektrycznego. Oczywiście zaraz po godzinie 22:00 rozpoczniemy relację na żywo z nawałnic, które potrwają przez całą noc z poniedziałku na wtorek.


Tymczasem w dniu jutrzejszym czeka nas identyczna pogoda, jaka miała miejsce wczoraj, czyli na zachodzie spokojnie, a w pasie od Podlasia, przez Mazowsze, centrum po cały Śląsk i Małopolskę w strefie tzw. „linii zbieżności” i chwiejności powyżej 2500 J/kg w godzinach popołudniowych i wieczornych tworzyć się będą superkomórki burzowe z bardzo dużym deszczem, gradem i silnym, porywistym wiatrem. Burze utrzymają się również w tych regionach w nocy z wtorku na środę i tutaj oraz na Dolnym Śląsku będzie najbardziej niespokojnie. W środę w ciągu dnia najintensywniejszych burz spodziewamy się w Górach Świętokrzyskich, w Małopolsce, na Mazowszu, Podlasiu i na Lubelszczyźnie, a w czwartek zwłaszcza w centrum.

Brak komentarzy: