piątek, 9 listopada 2012

Układ Słoneczny wkracza w obłok miedzygwiazdowej energii...





Jak donoszą badania polskiego Centrum Badań Kosmicznych PAN – Słońce być może niedługo wniknie do wnętrza obłoku materii międzygwiazdowej o temperaturze miliona stopni. Mowa o bardzo gorącym obłoku materii międzygwiazdowej.


Czasopismo Astrophysical Journal Letters opublikowało artykuł polskich naukowców, którzy sugerują w nim, że zbliżanie się naszego układu planetarnego do granicy takiego obłoku dobrze wyjaśnia naturę Wstęgi – czyli rozcinającej niebo struktury w kształcie pierścienia, odkrytej w zeszłym roku przez satelitę IBEX.

Jak donoszą dane z amerykańskiej sondy IBEX, odkryto niedawno na niebie zaskakujące struktury. Jest to gigantyczne pasmo w kształcie niedomkniętego pierścienia. Wstęga istnieje ponieważ Słońce zbliża się do granicy bardzo gorącego obłoku materii międzygwiazdowej.

File 27428

Sonda ta wystrzelona przez NASA, obserwuje rozkład strumieni energetycznych atomów neutralnych (Energetic Neutral Atoms, ENA). Atomy te powstają, gdy protony gorącego gazu mieszając się z atomami gazu neutralnego wychwycą z nich elektrony. ENA nie mają ładunku elektrycznego, dlatego nie reagują na obecność pól magnetycznych i poruszają się po torach prostych. W okolice Ziemi docierają niewielkie ilości tych atomów: detektory satelity IBEX rejestrują od kilku ENA na sekundę do jednego na godzinę.

Naukowcy z CBK PAN przypuszczają, że ENA powstają w wyniku procesów zachodzących na granicy dwóch obłoków międzygwiazdowych: chłodnego Lokalnego Obłoku Międzygwiazdowego o temperaturze 6000-7000 kelwinów – to przez niego przedziera się obecnie Układ Słoneczny – oraz bardzo gorącego Lokalnego Bąbla o temperaturze ok. miliona kelwinów (Lokalny Obłok Międzygwiazdowy znajduje się w jego wnętrzu). Lokalny Bąbel ma rozmiary kilkuset lat świetlnych i prawdopodobnie jest pozostałością po serii wybuchów supernowych. Znajdujące się w nim protony o dużych energiach oddziałują z neutralnym wodorem z Lokalnego Obłoku Międzygwiazdowego i właśnie ten proces prowadzi do powstania ENA.

Opracowane w CBK PAN modele sugerują, że granica między obłokami chłodnym i gorącym może być od nas odległa nie o kilka lat świetlnych, jak dotychczas przypuszczano, lecz zaledwie o 500-2000 jednostek astronomicznych. Oznacza to, że być może już w przyszłym wieku Układ Słoneczny wniknie do wnętrza obłoku międzygwiazdowego o temperaturze miliona stopni. Słońce na swej drodze wokół centrum Naszej Galaktyki często przecina takie obłoki.

Prawdopodobnym efektem wejścia w gorący obłok będzie skurczenie się heliosfery i nieznaczne zwiększenie strumienia promieniowania kosmicznego docierającego w okolice Ziemi. „Być może przyszłe pokolenia będą musiały projektować urządzenia elektroniczne nieco bardziej odporne na promieniowanie kosmiczne.

Ciekawostką mniej związaną z Wstęgą jest to, że właśnie układ słoneczny wchodzi w zagęszczenie materii z prędkością 86 tys km/h  Według danych z taką prędkością aktualnie się porusza układ słoneczny – jest to za mało by wytworzyć Bow Shock – czyli falę uderzeniową powstającą na czele pędzącego Układu Słonecznego. Obecnie ta fala zanikła i nie istnieje, a proces jej zanikania według obserwacji naukowców miał rozpocząć się w 2004 roku, a układ leci o 11 tyś. km/h za wolno. Oznacza to, że śmieci kosmiczne nie są niszczone, lecz wnikają do wnętrza heliosfery. Normalnie fala ta, gdy jeszcze było stwierdzone, że 1994 roku istniała, tworzyła fizyczną barierę, która wwiercała się w przestrzeń i ‘rozpychała się łokciami’, niszcząc gruz kosmiczny na swej drodze, chroniąc tym samym nasz Układ.

Brak komentarzy: