Precyzja wyliczeń Majów zaskakuje naukowców po dziś dzień. Ich cywilizacja nie trwała wystarczająco długo, aby posiąść aż tak dokładną wiedzę astronomiczną na podstawie własnych obserwacji. Możliwe są, zatem dwa rozwiązania. Możemy założyć, ze Majowie dysponowali informacjami pozyskanymi od poprzednich ziemskich cywilizacji, na przykład z Atlantydy. Ta hipoteza tłumaczyłaby podobieństwa między pozornie pozostającymi w izolacji cywilizacjami rozrzuconymi na całym świecie.
Druga hipoteza zakłada, że ktoś przekazał im ta wiedzę i pochodził on z innego świata. Tutaj pewną poszlakę stanowi mit Wirakoczów, nauczycieli o jasnej skórze, za których pierwotnie wzięto Hiszpanów przypływających do Ameryki po jej odkryciu przez Europejczyków.
Nieoczekiwanie wsparcie dla tej drugiej teorii zadeklarowały rządy Meksyku i Gwatemali. O ile nie jest to po prostu sprytna kampania marketingowa mająca na celu pobudzenie lokalnej turystyki to możemy być świadkami naukowej sensacji. Wspominaliśmy już kilkukrotnie, że powstaje film dokumentalny, który ma ujawnić kontakty Majów z obcymi cywilizacjami.
Podobno jest bardzo wiele dowodów na poparcie tych śmiałych tez. Do tej pory artefakty niepasujące do oficjalnie uznawanych teorii spoczywały w przepastnych archiwach, ale teraz nadszedł czas ich ujawnienia. Mają to być starożytne manuskrypty i artefakty dowodzące bezpośrednio kontaktów z obcymi. Wszystkie informacje zostaną potwierdzone przez archeologów.
Wsparcie udzielił tez rząd Gwatemali, co jest nie do przecenienia ze względu na to, ze terytorium Majów rozciąga się od Meksyku do Gwatemali.
"Gwatemala, jak Meksyk, jest bezpośrednio związana ze starożytną cywilizacją Majów, a na jej terytorium, istnieje wiele sensacyjnych archeologicznych danych. Nadszedł czas na otwarte pokazanie ich w nowym filmie dokumentalnym" - mówi Minister Turystyki Gwatemali, Guillermo Novielli Quesada.''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz