czwartek, 29 listopada 2012

Zacznie się ochładzać.....


Większość z nas ma już dość pochmurnego nieba, opadów i mgieł. Sprawdźmy, czy koniec tygodnia i początek grudnia przyniosą nam większą poprawę pogody, czy dalej będziemy musieli zmagać się z chmurami i deszczem?


Czwartek jest ostatnim tak ciepłym dniem na południu oraz w centrum. Już jutro zrobi się chłodniej i w ciągu dnia nie będzie więcej niż 3-4 stopnie na północy i zachodzie oraz 5-6 stopni na południowym wschodzie. Tymczasem w sobotę nad południowymi dzielnicami naszego kraju rozbuduje się słaby wyż i jest spora szansa na to, iż w wielu regionach naszego kraju pokaże się Słońce, choć chmur nie zabraknie. Jeśli chodzi o opady, to ma być ich niewiele i będą symboliczne – wystąpią głównie na północy, wschodzie i w Małopolsce; będzie to deszcz ze śniegiem i śnieg. Po mroźnym poranku z temperaturami od -7 stopni w Kotlinie Jeleniogórskiej, -4/-2 stopnie na zachodzie oraz w centrum do 0 stopni C na Podkarpaciu, w najcieplejszej porze dnia będzie od 0-1 stopnia na zachodzie, w rejonach podgórskich Sudetów oraz na Suwalszczyźnie do 2-3 stopni C na pozostałym obszarze. Wiatr będzie praktycznie nieodczuwalny, powieje z zachodu.

Tymczasem noc z soboty na niedzielę przyniesie ponownie gigantyczne mgły na obszarze całego kraju. Mogą one ograniczać widzialność poniżej 100 metrów. Dodatkowo w całej Polsce wystąpi spory mróz – od -7/-5 stopni na północy i zachodzie (w Kotlinie Jeleniogórskiej minus 10 stopni) do -4/-2 stopni C na pozostałym obszarze.

Niedzielny poranek zapowiada się bardzo zimny, a w wielu regionach za sprawą gęstym mgieł także pochmurny. W dzień pogoda bez większych zmian – dominować ma zachmurzenie, dodatkowo na południu Polski wystąpią słabe opady śniegu, a temperatura niska – przeważnie około 0-1 stopnia C. Wiatr będzie słaby, ze wschodu i południowego-wschodu.


1 komentarz:

Alicja Lis pisze...

widzę dostosowanie do pory roku ;) bardzo fajnie