Zdjęcie o którym dzisiaj napisze nie zostało wykonane przed kilkoma dniami, ale przed ponad czterdziestoma laty. Wykonali je Amerykanie z pokładu statku kosmicznego Apollo 8 dokładnie w 1968 roku. Opublikowano je już dawno temu jednak dopiero niedawno zainteresowano się nim ponownie, głównie z powodu anomalii jaką uwiecznili na nim wtedy astronauci.
Zdjęcie na światło dzienne wyciągnął amerykański naukowiec Joseph Skiper. Uznał on, że jest na tyle niezwykłe, że warto się nim podzielić z innymi. Obraz przedstawia Ziemię i na jej tle coś co przypomina chmurę. Jednak takie formacje pary wodnej w warunkach kosmosu po prostu by się rozproszyły lub zamarzły.
Nie wiadomo czy zdjęcie zostało wykonane w drodze na Księżyc z jego orbity czy w trakcie powrotu na Ziemię. Główne pytanie jakie zadał Skiper nie brzmiało jednak gdzie leciał Apollo, ale co znajduje się na tej fotografii.
Wśród możliwych wyjaśnień są całkiem przyziemne stwierdzające, że są to jakieś skupiska kosmicznego pyłu, ale są i takie stwierdzające, że to kolejny dowód na istnienie plazmowych form życia, które przemierzają wszechświat a ich naturalnym habitatem jest kosmos.
Nie wiadomo czy zdjęcie zostało wykonane w drodze na Księżyc z jego orbity czy w trakcie powrotu na Ziemię. Główne pytanie jakie zadał Skiper nie brzmiało jednak gdzie leciał Apollo, ale co znajduje się na tej fotografii.
Wśród możliwych wyjaśnień są całkiem przyziemne stwierdzające, że są to jakieś skupiska kosmicznego pyłu, ale są i takie stwierdzające, że to kolejny dowód na istnienie plazmowych form życia, które przemierzają wszechświat a ich naturalnym habitatem jest kosmos.
Nie wiadomo do końca co tak naprawdę zarejestrowały kamery pierwszej misji księżycowej NASA, ale z pewnością jest to coś o czym lepiej nie rozmawiać, bo za duzo o tym nie wiemy więc bezpieczniej jest to zignorować, co NASA czyni skutecznie już od 44 lat.
http://www.mk.ru/science/article/2012/05/14/703281-amerikantsyi-zasnyali-stranny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz