Naukowcy alarmują: pole magnetyczne bieguna północnego podlega coraz gwałtowniejszemu przemieszczaniu. Według specjalistów, zmierza ono obecnie w kierunku Syberii z prędkością ok. 55 kilometrów rocznie. Co nas czeka w najbliższym czasie?
Świat obiegła wiadomość o tysiącach martwych ptaków i śniętych ryb w różnych zakątkach Ziemi. Jedni uważają, że to zbieg okoliczności, a dla innych znak nadchodzącej apokalipsy, a dokładniej zamiany biegunów. Na początku roku w amerykańskim stanie Arkansas odnaleziono tysiące martwych ptaków, które niczym deszcz spadały na ludzi, drogi, trawniki i dachy domów. W rzece Arkansas z kolei pływały dziesiątki tysięcy śniętych ryb. Później pojawiły się doniesienia także z wielu południowych i wschodnich regionów USA oraz z Kuby, Brazylii, Nowej Zelandii, Australii, Filipin, Tajlandii, Japonii, Włoch i Wielkiej Brytanii. Jedni uważają, że to całkowity przypadek, a inni, że to zapowiedź zbliżającej się apokalipsy, ponieważ o martwych ptakach i śniętych rybach wspomina biblijna prorocza księga Ozeasza. Zmiany miały być najpierw zauważalne przez zwierzęta, które na przykład miały tracić orientację na skutek zamiany magnetycznych biegunów. Naukowcy, którzy jak zwykle podchodzą do wszystkiego bardzo sceptycznie, uspokajają, że jakiekolwiek zmiany, jeśli miałyby nadejść, to w perspektywie tysięcy lat. Ziemski biegun magnetyczny północny znajduje się obecnie w północnej części Morza Beauforta, w punkcie o współrzędnych 84,97 stopnia północnej i 132,35 stopnia zachodniej. Dryfuje on w kierunku północnym i północno-zachodnim w kierunku Syberii z prędkością około 55 kilometrów rocznie. Czy jednak istnieje możliwość, aby północny biegun magnetyczny nagle zamienił się miejscem z południowym? Z naukowego punktu widzenia w historii Ziemi doszło do takiej zamiany przynajmniej trzykrotnie, ostatnio 780 tysięcy lat temu. Jednak za każdym razem proces ten trwał przynajmniej 10 tysięcy lat. Na razie nie wiadomo, co mogło go spowodować. Według jednej z teorii winne było Słońce, a dokładniej jego wyjątkowa aktywność. Najbliższe maksimum słoneczne, które tylko teoretycznie może być bardzo aktywne, mogłoby potencjalnie doprowadzić do zmiany biegunów magnetycznych, ale tylko wówczas, gdyby w kierunku biegunów zostały wysłane olbrzymie ilości cząstek wiatru słonecznego. Nigdy ludzkość nie miała możliwości podziwiania tego zjawiska, więc nie wiemy, jak może ono przebiegać. Jeśli jednak miałoby ono nastąpić to między 2012 a 2013 rokiem, kiedy spodziewamy się szczytu 24. cyklu słonecznego.
Zmiana biegunów magnetycznych mogłaby zakłócić życie zwierząt na co dzień posługujących się polem magnetycznym. Ptaki mogłyby tracić orientację i rozbijać się o powierzchnię ziemi. Według innych teorii Ziemi grozi zamiana biegunów geograficznych. Kołysanie się naszej planety, a następnie zatrzymanie w nietypowej pozycji mogłoby zmienić długość doby i zakłócić cyrkulację powietrza, gdyby obszary polarne znalazły się tam, gdzie równik i odwrotnie. Zjawisko tego typu mogłoby zostać spowodowane na przykład uderzeniem w Ziemię dużej planetoidy lub też wytrąceniem Księżyca z orbity, co zmieniłoby układ sił grawitacji. Czy masowe padanie ptaków i ryb to tylko przypadek czy zapowiedź czegoś większego? Odpowiedź na to pytanie na razie pozostaje tajemnicą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz